sie 05 2004

Witojcie :)


Komentarze: 6

No i tak o to powróciłam z wyjazdu do Zakopanego ...... bybło bardzo fajnie ..... dużo by opowiadac, a nie chce mmi sie tyle pisac ... przede wszytskim dużo sie po tych górach nalatałam, byłam m.in. nad Morskim Okiem, w Dolinie Pięciu Stawów, na Kasprowym Wierchu, w Krakowie i Wieliczce, a w samym Zakopanym na Krópowkach(centralne miejsce Zakopca, z mnówstwem sklepów knajp i temu podbym), Gubałówce(takie miejsce ne szcycie gór, bardzo przyjemne, z świetnym zjazdem saneczkowym) i Krzeptówkach(kościółek wybudowany w votum ocalenia zycia Papieżowi), czyli w najważniejszych chyba kulturalnie i duchowo miejscach tego miasta .... Może sie jednak troszke wypowiem.... na poczatku padało, szału możnabyło dostac, zreszta groziło powodzia.....także nieciekawie  no i jak nic nie było do roboty to do kina chodziłam se :) i tak obejrzałam: SHREK 2(lepszy od 1, i ten pinokio ze stringami i koteczek :D), Żony ze Stepford(z moja ulubiona aktorka Nicole Kidman), 50 Pierwszych Randek(hehs ..... typowa romantyczna komedia... fajna zreszta) i RRRrrrr!!!! Taki tempy film, że szok, jednkaże po wyjsciu z kina tak sie lałam ze smiechu, nawet Shrek mnie tak nie rozbawił .... kapitalny scenariusz., jak widac nie zawsze to co głupie jest do dupy...a potem jak ładnie sie zrobiło to z mama od razu w góry ruszyłysmy ....pierwszym celem było Morskie Oko(niechciało sie nam włazic więc se fajnie wjechałysmy) tyle, że tam nie dotarłysmy, tylko poszłysmy do Doliny 5 Stawów.... Boże drogi .... ponad 4 godziny marszu pod góre głównie, myslałam, że skonam, ale jakos dałysmy rade .... fajnie sie szło... po drodze strumyczki górskie, z których piłam wode, fajni ludzie, z którymi pogadalam sobie na szlaku ..... podoba mi sie, że każdy chociaz cie nie zna, mówi ci czesc :) czasem zagada i po drodze tak sie na gadałam że szok.....ale to miłe ..... jak juz doszłysmy do schroniska, to tam zostałysmy na noc, ale żeby nie spac na podłodze, to godzine czatowałam pod okienkiem recepcji, żeby kolejke po pokój zajac ..... wieczorkiem sobie poszłam z mama nad stawek i tak nam sie fajnie gadało jak nigdy ... o chłopaach, życiu, koncertach( dzięki tej rozmowie pojade albo na Therion do Poznania, albo na Nightwish i Sonate do Berlina) .... w pokoju byłam z takim ładnym i miłych Tomkiem, starszym o 3 lata, i jego matka......też gadalismy w czwórke do 12 w nocy ... czas szybko zleciał ... a rano pobudka spowrotem zapieprzac, ale teraz byo z górki takze tylko około 3 godzinki drogi ..... w tym schronisku mieli pyszna szarlotke, w życiu takiej nie jadłam....wogóle każdemu tam wszytsko smakowało, chociażby niewiadomo jak było ohydne ...... jakos sie doczłapałysmy do chałupy, a na drugi dzien wyciągiem na Kasprowy i spowotem piechota ... uuuu i u miałam bolesne przeżycie... bo na pewnym szczycie zaczeło lac i skały były sliskie i spadłam..... dupa mnie bolała, krew z nogi uciekała, jakos przeżyłam, ale siniaki sa .... spotkałysmy ta aktorke E. Jungowska co gra siostre Bożenke w  Na dobre i Na złe i se moja mama z nia fotke strzeliła heheheheh jakas nie podobna do siebie ta baba :) To co napisałam jest mocno streszczone, a i tak dużo miejsca zajeło, nie opisałam wszytskiego, zaledwie mała częsc .... nakupowałam sobie dupereli różnych i dla WZO też mam cos :) fotek narobiła, udostepnie troszke....kartek nawysyłałam, z pieczatkami miejsc, które zdobyłam .... było naprawde git, szkoda tylko że sie skończyło...ale nie mam jak w domu  zreszta strasznie daleko jest do Zakopanego .... prawie 10 godzin w jedna strone .... przynajmnie przesłuchałam wszytskie płytki Nightwish, Therion(te które posiadam) i innych sporo.... za dwa tygi jade nad morze ... tradycyjnie do Mielna :) to sie poopalam troszku i popływam ....a dzis wieczorkiem jade na koncert do Gostynia  z Magda.... m.in Tymoteusza ....a ona skubana była na Castle Party hehehehe pozdrawiam pa

medea666 : :
...::FALLEN ANGEL::...
11 sierpnia 2004, 11:03
No tak ja tez bylam w Zakopanym ale to bylo rok temu na wycieczce klasowej.Tez bylam na Krópówkach i na Góbalówce tez.No a w Krakowie to chyba bylam trzy lata temu:)Fajnie ze mialas udany wyjazd:)Mój tez sie udal.Poznalam super ludzi tylko jakos nie lubilismy tych samych zespolów:(Ale to nic i tak byli swietni.Dzieki za komentarze na moim blogu.Pozdrawiam pa
nAtAliA
09 sierpnia 2004, 22:22
ee to sie nałaziłas, flimów powciągałas hehe;] sorry ze mam takie zaległosci u ciebie w pisaniu komentów ale cos rzadko jestem na kompie pozdro papa;]
05 sierpnia 2004, 21:25
Czesc dobrze ze przynajmniej milo spedzilas wakacjie , ale sie spisalas mimo ze nia mialas ochoty duzo pisac, tak przewaznie zawsze jest hihi. Pozdrowionka i zycze oby tak dalej bylo na wakacjach.
Q|U|A|K|E|R
05 sierpnia 2004, 20:59
Hehhe. I co ty tak narzekasz?:) Chodzenie po górach to najlepsza rzecz jaka może mnie spotkać!
05 sierpnia 2004, 20:30
;]
05 sierpnia 2004, 13:33
eh dlatego kocham wakacje... zawsze sie cos ciekawego wartego do opowiedzenia dzieje :) ja w zakopanym jeszcze nie bylam ale moze kidys sie wybiore... hmm moze nie do tka liczne odwiedzanej przez turystow mijscowosci... ale musze zmienic kierunek wyjazdow na wakacje na polodnie :) pozdrawim serdecznie

Dodaj komentarz