medea666

Jak widac blog mi sie zrypał ... tyle razy wklejałam kopie html i niechce sie nic zapisac , nie wiem co to może być ...hamstwo sie szerzy ....tak se mysle, ze to chyba ostatni wpis przed wyjazdem do Zakopanego ...  wreszcie gdzies jade :) będę tęsknic za wami ..... 2 tyg bez netu ... koszmar .... Dobra inny temat ..... jak wiecie ja se teraz szlajam sie po miescie Lesznie pieknym z kolezanka Olka .... i tak byłysmy w Rockmanku .... i co ja zrobiłam ............ kupiłam se naszywki hehehe i Ola tez, bo to pożadna dziewczyna i słucha dobrej muzy i se płytke AC/DC kupiła ... ja tam tego nie słucham ....ale lepsze od techniawy(wiecie pewnie że dj tiesto przyjeżda :P no i nawet na niemieckiej vivie w telegazecie jest adres klubu relaks i tam pisze cos o tej balandze i biletach, to jak idziemy heehee :P hała) .... no ale potem poszłysmy do Promo ...i tam .... kupiłam .... CD Hash'a :) za 15 zł tylko, także looozziikkk .... potem tam inne sklepy obskoczyłysmy i na koniec EFEZ ..... pychaaaaaa obiadek był .... a w domu jakies horrory i czarne komedie i tak zobaczyłysmy: Tożsamosc, Ze Smiercia Jej do Twarzy i Ręka Boga(takie tam morderstwa z siekiera ... a koniec taki zagmantwany, że już nie wiadomo czego sie spodziewac po bohaterach). Żeby tak w chacie nie plesniec to se do Dabcza pojechałysmy ... i tam sliczne małe kotki były ..... taaaakkkiiieee maluskie ....... :*  miło dzionek spędziłam.... szkoda, że tak szybko minał .....ale to jeszcze niekoniec naszych wypadów :) tyle sie rzeczy o USA dowiedziałam, że normalnie obstukana jestem, że hej :) Dobra... kończe.... ide se dzis jeszcze z Madzia na miasto :) Pozdrowienia z Kasprowego Wierchu :)

Ps. moze jakas notke smsem przysle :) Kisses :) Hehehe jescze na vivie co chwile NW występuje, w jakis programach .... bardzo mi sie podoba wszytsko ... i tak chęci nabałam na ich koncert .... moze będę w Berlinie :) ahhh i Therion w Poznaniu ..... błagam mamę .... może na cos sie załapie :)

Byłam w Częstochowie.... każdy pewnie zna to miejsce ... przyznaje, że nie chciałam tam jechać, ale nie żałuje.... poznałam kilku nowych ludzi ....a pojechałam z okzaji poznańskie pieszej pielgrzymki .... to jest cos niesamowitego, zobaczyc emocje tych ludzi, którzy zadali sobie tyle trudu aby dojsc na Jasna Góre .... była tam głównie młodzież ... sama nabrałam ochoty, aby pójsc w przyszłym roku, ale to sie jeszcze okarze .... 35-45 km dziennie to jednak dużo ....no a tak poza tym jestem soie w domku, a za tydzień dokładnie będę już w Zakopanym ... bardzo sie ciesze, jeszcze tam nie byłam,będzie teraz ze mnie taki alpinista, że hej :P Byłam se w Rockmanku i kupiłam płytke nowa.. i jeszcze bundeswerke :)  teraz chodze sobie na miasto i po lesie z Ola, czykli moja nowa kumpela .... która przyjechała z USA do Polski na wakacje :) w sumie w Polsce,tymbardziej w Górze nic ciekawego nie ma,ale zawsze jakas odmiana ... aNcia u kuzynki .... nAtAliA(jak pół Góry i Leszna) w Boszkowie(dla mnie tam jest nudno, ale każdy ma inny gust) i nie ma co robic .....nie mam póki co, nic ciekawego do napisania... ale cholera czuje nieodparta chec napisania czegos :) ale to wnerwiajace .... no nic ...ide stad .... nie mam jednak natchnienia .... ja już chce w góry ........ a tam sa fajne sklepy podobno :)

czyli, nasz klub :)no i było bardzo fajnie, basen kilkakrotnie zaliczony, Mc Donald  też, całe miasto w poszukiwaniu fajnych ciuszków... życ nie umierać... jeszcze se filmiki obejrzałysmy...a konkretnie Oszukac Przeznaczenie 2, drugi raz widziałam fajny horror i Straszny film 2(ale nie wypał porysowana płyta!!)No i se fajnie dzionki spedziłysmy, ja se płytke kupilam Therionka kochaniutkiego i tyle.. u Mr. Mariusza dzisiaj byłysmy, a on bez baz :) ale satysfakcja była, zeby tylko, w tej koszulce kiedys nas odwiedził ... kurcze tka faja bundeswerka była na miescie.. moze se kupie ..... libacje odchodziły ..... pogaduszki do 2 w nocy w kuchni i po całej chacie :) na baseniku po slizgawkach ganiałysmy, a na slizgawce techniawce kuleczka i tance inne .. całe posiniaczone jestesmy ... ale fajno było, trzy dni juz mineły, szubciutko strasznie, nawet swe podpisy zostawiłysmy ...... i najwazniejsza wiadomka... dostałam sie do LO nr 1 w Lesznie .. z małym poslezgiem, ale jestem ... nie wiem czy sie cieszyc czy nie ... zostawie kumpele, szkoda, ale bede was odwiedzac :) czarna rozpacz.... dobra tam nie bede tu smetów opowiadac, 3mcie sie ... juz za 2 tygi do Zakopanego :) pomacham wam z Giewontu :P papap

I teraz robimy dla pana koszulke :) ku mojemu zdzwienieu cała klasa sie zrzuciła i teraz nasz dzielny klub WZO w składzie oczywistym walczy z nia :) U mnie nic ciekawego ... chodze se z kumpelami i takie tam ... tyle na dzis.. rodzice se ida na imprezke, i ja w górze musze zostac :(  co u was.. jakie ma cie planie na wakacje :) jeszcze nie czuje, że one sa ... byler do wtorku, potem luz :)  A teraz relacja z działan koszulkowych .... takie jaj tu sa, że szok ... normalnie .... zjeb..... jedziemy z trzech żelazek i na poczatku nam sie pierwsza literka przypaliła...ale luz .. jedziemy dalej...koszulka ma tresc z przodu: MARIUSZ JESTEM i taka strzałeczka, a z tyłu: ZAJEBISTY GOSC!!! Fajnie nam to wyszo, fajna czcionka i wogóle... teraz idziemy prasowac tył :) pozdrowienia dla wszystkich .... ale szalony dzionek :) A teraz sie, jeszcze dowiedziałam, ze byłam z TiGieRa, i nAtAlia w tv górowskiej na dni góry, ale łach :)

Juz za mną na całe szczeście ..... pierwszy dzień ... stres .....ale pytania była baaaardzo łatwe .... nie tylko dla mnie, ale i wszytskich .... szybko minęlo... miałam na napisanie testu z uzdolnień 90 min, a skonczyłam po 30 i wyszłam po 45 :) wszyscy sie na mnie gapili, ale zaraz Aska Ł. wyszła z klasy i se pogadałysmy, a potem Kuba, Kaska, Aska P., Karola i sie miło zrobiło :) Potem z mama na zakupy poszłam i se kupiłam bluzeczke i buciki w góry ..... bo se jade do Zakopanego :) Ale nagorzesz było jeszcze przede mna .... przyznam, ze sie z polskiego nie uczyłam dużo, bo i dużo nie było .....  w sali byłam z Kaska i Aska, kolezeńska atmosfera, wszystko cacy, otwieram kartke z pytaniami, patrze takie łatwe z nowu, przewracam I Mi Gały Z ORbit Wyszły...jakies rozbiory zdań wielokrotnie złożonych.. szok psychiczny, przeciez w szkole tego nie było, no ale nic potem końcówka tylko była łatwa ..... po rozmowach z polskiego nikomu super nie poszło.... Kuba tylko jakos grzeskami rozładowywal atmosferke, potem se gadałysmy z laskamu jakie se fryzy zrobimy jak sie dostaniemy, Olka jakies Afro, Karola jak ta z Sistars takie slaczki wygolone (fajnie by jej było :)) ... hmhmhhhmhm ale naszczescie z matmy spox poszło, jak dla mnnie były proste zadania, niezrobilam tylko 1 na 18 z braku czasu ...... mysle, że tym nadrobie polski .....  Teraz Czas na Wnioski ...... z udolnien sie nieuczyła w chacie i dobrze mi poszło.... z matmy sie w chacie nie uczyłam (tylko na korki chodzilam :P) i dobrze mi poszło ...a z polskiego sie uczyłam i wielke G, jak to TigieRA mówi "Jaki wniosek? Nie uczyc sie :)"  Kurna tyle chetnych było że szok .... ale damy rade.. nasza Elita Górowska :) Pozdrwiaam wszystkich co byli tam ze mna, a szczególnie: Aski dwie, Karola, Karola,Kaska,Kuba, Olka i inni :) Ale tam było punków i metali ... szok normalnie...kończe... ide spac... zadużo wrażen i stresów jak na jeden dzien.... GODZINA 0 WYBIJE 6 LIPCA O 12.OO, TRZYMAJCIE WTEDY KCIUKI!!!!!Ciekawe jak bedzie ubrany wtedy pan Dyrektor Wein :P Chciało by sie tam dostac... nizapomniany klimat.........